Kapituła Wielkiego Kalesona ma zaszczyt przedstawić.
Kandydata nr 2 na Rycerza Wielkiego Kalesona
A jest nim......
Ministerstwo Infrastruktury pod wodzą Cezarego Grabarczyka
o po wyborach
Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej pod wodzą Sławomira Nowaka
W dziedzinie zasług Ministerstwa, właściwie należało by powtórzyć to co napisano przy Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego. Moglibyśmy ewentualnie dorzucić zawsze punktualne, czyste pociągi i gęstą sieć autostrad, które są przedmiotem zawiści całego świata :-)
Powodem wysunięcia Ministerstwa Infrastruktury jako oddzielnego Kandydata nie były jednak zasługi w dziedzinie utrzymania infrastruktury w stanie w jakim jest utrzymywana. Aczkolwiek nie negujemy, że wymaga to pewnego wysiłku. Co więcej. sądząc z ilości papierów, jakie trzeba było wyprodukować oraz ilości urzędników, jaka okazała się niezbędna, aby przez rok czasu wymusić utrzymanie niewielkiego budynku mieszkalnego w stanie zagrażającym zdrowiu - musi to być wysiłek heroiczny.
Głównym powodem nominacji, jest wzruszająca wiara Ministerstwa w to, że wszystko jest w porządku lub wiara, że uda się wszystkich przekonać, że wszystko jest w porządku. Co właściwie na jedno wychodzi.
Wiara Ministerstwa jest tak silna i wszechogarniająca, że ani stan rzeczywisty, ani obszerna dokumentacja poświadczająca stan faktyczny nie mają wpływu na ministerialną percepcję rzeczywistości.
Więcej w poniżej przedstawionej rekomendacji.
Kapituła Wielkiego Kalesona
Powodem wysunięcia Ministerstwa Infrastruktury jako oddzielnego Kandydata nie były jednak zasługi w dziedzinie utrzymania infrastruktury w stanie w jakim jest utrzymywana. Aczkolwiek nie negujemy, że wymaga to pewnego wysiłku. Co więcej. sądząc z ilości papierów, jakie trzeba było wyprodukować oraz ilości urzędników, jaka okazała się niezbędna, aby przez rok czasu wymusić utrzymanie niewielkiego budynku mieszkalnego w stanie zagrażającym zdrowiu - musi to być wysiłek heroiczny.
Głównym powodem nominacji, jest wzruszająca wiara Ministerstwa w to, że wszystko jest w porządku lub wiara, że uda się wszystkich przekonać, że wszystko jest w porządku. Co właściwie na jedno wychodzi.
Wiara Ministerstwa jest tak silna i wszechogarniająca, że ani stan rzeczywisty, ani obszerna dokumentacja poświadczająca stan faktyczny nie mają wpływu na ministerialną percepcję rzeczywistości.
Więcej w poniżej przedstawionej rekomendacji.
Kapituła Wielkiego Kalesona
członek - Frajer
ambasador - Mieciunia (Ta Mieciunia)
woluntariusz - pani M.
Rekomendacja
Rekomendacja jest oparta na piśmie, które otrzymalismy w związku z prowadzoną sprawą i którego treść do tej pory nie przestaje zadziwiać. Nie jest łatwo napisać Jedno pismo tak pełne treści, że może stać się przyczyną nominacji na Kandydata na RWK (Rycerza Wielkiego Kalesona), ale Ministerstwu udało się dokonać tego rzadkiego wyczynu.
Nadmienić trzeba, że sprawa dotyczyła trwającego od prawie roku uniemożliwiania usunięcia zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem budynku mieszkalnego przez.........podległe Ministerstwu struktury Nadzoru Budowlanego oraz istnienia dokumentów, które poświadczają fakty, których, mówiąc eufemistycznie, nie jesteśmy w stanie dostrzec.
Ministerstwo Infrastruktury ustosunkowało się do sprawy z prawdziwym wdziękiem Napisało, że w przesłanej skardzie nie jest napisane o co chodzi (do skargi załaczone były 4 wnioski dowodowe w których dokładnie napisane było o co chodzi). Ponadto Ministerstwo przyznało słuszność Nadzorowi Budowlanemu oraz go pochwaliło tłumacząc, że prace których wykonać nie możemy przecież... wykonalismy. Oczywiście na zasadzie samowoli budowlanej. Ministerstwo nie wyjaśniło jednak dlaczego przeprowadzenia prac nie pamiętamy, a bydynek wygląda jak wyglądał. Nie wyjaśniło też fenomenu 4 wniosków dowodowych zawierających kilkadziesiąt dokumentów jednoznacznie poświadczających, że prace odbyć się nie mogły, bo urzędy nie pozwalają na przeprowadzenie remontów usuwających zagrożenie. Fałszerstwo na wielką skalę?
Gdyby ktokolwiek miał jakiekolwiek wątpliwości jak wyglada dom, według Ministerstwa, właśnie wyremontowany to zapraszamy do galerii.
Sprawy dokumentów poświadczających, że z kolei na terenie sąsiednich dóbr klasztornych Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego interpretowany jest hmm ........ specyficznie Ministerstwo w ogóle nie podniosło. Czyżby nie było w tym nic zdrożnego? A co z utratą wartości nieruchomości sąsiadujących? Przymusowy haracz? bo przecież o odszkodowaniu nikt nie mówił. A co z prawie pół miliona opłat za wycinkę drzew kolidujących z inwestycją, które nie zostaną wniesione do Skarbu Państwa, bo podobno drzewa zostały porażone tajemniczą chorobą i zagrażają zdrowiu i mieniu. (zdjęcia drzew w 2010 i obecnie w galerii).
Pomijamy tu inne pomniejsze sprawy udokumentowane w złożonym materiale , jak poświadczenie o istnieniu nieistniejącego (lub powstałego na zasadzie samowoli budowlanej) lokalu. (Tak przynajmniej wynika z posiadanych dokumentów).
Nie można oczywiście wykluczyć, że stopień komplikacji sprawy przekracza zdolność percepcji Ministerstwa Infrastruktury, bowiem ani lokal nie spełnia należnych parametrów, ani budynek nie wydaje się być przystosowany do istnienia w nim trzech lokali, a Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego ogranicza prawo do zabudowy do zabudowy mieszkaniowej indywidualnej czyli maksymalnie 2 lokalowej.
Do dziś nie wiemy co skłoniło Ministerstwo do poświadczenia, że wszystko jest OK. Dyrektor upowazniony przez Ministra napisał nam choć co prawda, że powiedział mu o tym GUNB. Cóz nawet jeśli powiedział (patrz: Kto tu kogo buja?) niezrozumiałe pozostaje dlaczego Minister nie zweryfikował tego co usłyszał w oparciu o otrzymane wnioski dowodowe. Tłumaczyć to możemy szlachetnoscią i prostolinijnoscią Ministra i Dyrektora, którym nie mieści się w głowie, że podległa mu instytucja mogła zrobić go w tak zwaną trabę. Jak rozumiemy także ta szlachetność i prostolinijność uznała za zbędne zapoznanie sie z aktami sprawy przed udzieleniem odpowiedzi. Za wspomnianą szlachetność i prostolinijność przyznajemy Ministerstwu nominacje na Rycerza Wieliego Kalesona.
Jednocześnie chcielibyśmy zauważyć, że prostolinijność i szlachetność czasami bywa nazywana niedopełnieniem obowiązków.
Nadmienić trzeba, że sprawa dotyczyła trwającego od prawie roku uniemożliwiania usunięcia zagrożenia zdrowia spowodowanego stanem budynku mieszkalnego przez.........podległe Ministerstwu struktury Nadzoru Budowlanego oraz istnienia dokumentów, które poświadczają fakty, których, mówiąc eufemistycznie, nie jesteśmy w stanie dostrzec.
Ministerstwo Infrastruktury ustosunkowało się do sprawy z prawdziwym wdziękiem Napisało, że w przesłanej skardzie nie jest napisane o co chodzi (do skargi załaczone były 4 wnioski dowodowe w których dokładnie napisane było o co chodzi). Ponadto Ministerstwo przyznało słuszność Nadzorowi Budowlanemu oraz go pochwaliło tłumacząc, że prace których wykonać nie możemy przecież... wykonalismy. Oczywiście na zasadzie samowoli budowlanej. Ministerstwo nie wyjaśniło jednak dlaczego przeprowadzenia prac nie pamiętamy, a bydynek wygląda jak wyglądał. Nie wyjaśniło też fenomenu 4 wniosków dowodowych zawierających kilkadziesiąt dokumentów jednoznacznie poświadczających, że prace odbyć się nie mogły, bo urzędy nie pozwalają na przeprowadzenie remontów usuwających zagrożenie. Fałszerstwo na wielką skalę?
Gdyby ktokolwiek miał jakiekolwiek wątpliwości jak wyglada dom, według Ministerstwa, właśnie wyremontowany to zapraszamy do galerii.
Sprawy dokumentów poświadczających, że z kolei na terenie sąsiednich dóbr klasztornych Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego interpretowany jest hmm ........ specyficznie Ministerstwo w ogóle nie podniosło. Czyżby nie było w tym nic zdrożnego? A co z utratą wartości nieruchomości sąsiadujących? Przymusowy haracz? bo przecież o odszkodowaniu nikt nie mówił. A co z prawie pół miliona opłat za wycinkę drzew kolidujących z inwestycją, które nie zostaną wniesione do Skarbu Państwa, bo podobno drzewa zostały porażone tajemniczą chorobą i zagrażają zdrowiu i mieniu. (zdjęcia drzew w 2010 i obecnie w galerii).
Pomijamy tu inne pomniejsze sprawy udokumentowane w złożonym materiale , jak poświadczenie o istnieniu nieistniejącego (lub powstałego na zasadzie samowoli budowlanej) lokalu. (Tak przynajmniej wynika z posiadanych dokumentów).
Nie można oczywiście wykluczyć, że stopień komplikacji sprawy przekracza zdolność percepcji Ministerstwa Infrastruktury, bowiem ani lokal nie spełnia należnych parametrów, ani budynek nie wydaje się być przystosowany do istnienia w nim trzech lokali, a Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego ogranicza prawo do zabudowy do zabudowy mieszkaniowej indywidualnej czyli maksymalnie 2 lokalowej.
Do dziś nie wiemy co skłoniło Ministerstwo do poświadczenia, że wszystko jest OK. Dyrektor upowazniony przez Ministra napisał nam choć co prawda, że powiedział mu o tym GUNB. Cóz nawet jeśli powiedział (patrz: Kto tu kogo buja?) niezrozumiałe pozostaje dlaczego Minister nie zweryfikował tego co usłyszał w oparciu o otrzymane wnioski dowodowe. Tłumaczyć to możemy szlachetnoscią i prostolinijnoscią Ministra i Dyrektora, którym nie mieści się w głowie, że podległa mu instytucja mogła zrobić go w tak zwaną trabę. Jak rozumiemy także ta szlachetność i prostolinijność uznała za zbędne zapoznanie sie z aktami sprawy przed udzieleniem odpowiedzi. Za wspomnianą szlachetność i prostolinijność przyznajemy Ministerstwu nominacje na Rycerza Wieliego Kalesona.
Jednocześnie chcielibyśmy zauważyć, że prostolinijność i szlachetność czasami bywa nazywana niedopełnieniem obowiązków.
Uaktualnienie nominacji (kilka miesięcy poźniej)
Kilka miesięcy minęło,pora więc na uaktualnienie. W międzyczasie zmienił się w ministerstwie minister i nazwa ministerstwa.
Po pierwsze uaktualniamy więc tytuł nominacji.
Ponadto z radością donosimy iż nowy minister nie zdążył jeszcze zadomowić się na dobre w swoim gabinecie, a juz podległy mu resort zrobił mu niespodzianką. Wysłał nam pismo,ze po rozpatrzeniu naszych skarg nieprawidłowości w postępowaniu GUNB nie znalazł.
Niestety ustalenie w którym dokładnie aspekcie postępowania GUNB ministerstwo nie znalazło nieprawidłowości jest jeszcze przed nami, natomiast mamy kilka propozycji. Może ministerstwo za prawidłowe uważa:
- spowodowanie uszczerbku na zdrowiu i ogółem narazanie zdrowia i życia
- uniemozliwiania wykorzystywania posiadanej przestrzeni mieszkalnej (w sposób zgodny z przeznaczeniem) poprzez uniemozliwianie doprowadzenia jej do stanu w którym nie stanowi zagrożenia dla zdrowia.
- poświadczenie o istnieniu lokalu, którego nie ma w rejestrach (ani jak sie zdaje w żadnym innym dokumencie)
- ogółem naruszanie prawa budowlanego na skalę która karze nam się zastanawiac, czy ono jeszcze obowiązuje..
- przyzwolenie na budowę obiektów sprzecznych z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego na terenie dóbr klasztornych ( komfort zycia i wartość majątku właścicieli sasiednich nieruchomości leci na łep na szyję, w przeciwieństwie do majątku klasztoru - taka dygresja o rozumieniu koncepcji świeckiego państwa w Ministerstwie)
- spowodowanie znacznych roszczeń odszkodowawczych względem Skarbu Państwa z tytułu roszczeń odszkodowawczych.
Nowy panie ministrze na dobry początek życzymy wszystkiego najlepszego i wiele pociechy z oddanych pracowników i informujemy, że jeszcze nie został Pan poinformowany o wszystkim. To ostatnie postaramy sie wkrótce nadrobić
Po pierwsze uaktualniamy więc tytuł nominacji.
Ponadto z radością donosimy iż nowy minister nie zdążył jeszcze zadomowić się na dobre w swoim gabinecie, a juz podległy mu resort zrobił mu niespodzianką. Wysłał nam pismo,ze po rozpatrzeniu naszych skarg nieprawidłowości w postępowaniu GUNB nie znalazł.
Niestety ustalenie w którym dokładnie aspekcie postępowania GUNB ministerstwo nie znalazło nieprawidłowości jest jeszcze przed nami, natomiast mamy kilka propozycji. Może ministerstwo za prawidłowe uważa:
- spowodowanie uszczerbku na zdrowiu i ogółem narazanie zdrowia i życia
- uniemozliwiania wykorzystywania posiadanej przestrzeni mieszkalnej (w sposób zgodny z przeznaczeniem) poprzez uniemozliwianie doprowadzenia jej do stanu w którym nie stanowi zagrożenia dla zdrowia.
- poświadczenie o istnieniu lokalu, którego nie ma w rejestrach (ani jak sie zdaje w żadnym innym dokumencie)
- ogółem naruszanie prawa budowlanego na skalę która karze nam się zastanawiac, czy ono jeszcze obowiązuje..
- przyzwolenie na budowę obiektów sprzecznych z Miejscowym Planem Zagospodarowania Przestrzennego na terenie dóbr klasztornych ( komfort zycia i wartość majątku właścicieli sasiednich nieruchomości leci na łep na szyję, w przeciwieństwie do majątku klasztoru - taka dygresja o rozumieniu koncepcji świeckiego państwa w Ministerstwie)
- spowodowanie znacznych roszczeń odszkodowawczych względem Skarbu Państwa z tytułu roszczeń odszkodowawczych.
Nowy panie ministrze na dobry początek życzymy wszystkiego najlepszego i wiele pociechy z oddanych pracowników i informujemy, że jeszcze nie został Pan poinformowany o wszystkim. To ostatnie postaramy sie wkrótce nadrobić
Ankieta Wsparcia dla Kandydata nr 2Okaż poparcie dla kandydata głosując w poniższej ankiecie
|
#
Więcej o Kapitule Wielkiego Kalesona i ..... |